środa, 5 sierpnia 2015

5/08 to prawdziwa tragedia dla pacjentów i lekarzy w Anglii, Rotacje personelu medycznego są powszechna przyczyna zamieszania w szpitalach. Jest i pozytyw tego ze dziś było tylko około 26 pacjentów na mojej zmianie 10 h na A&E. Dlaczego tak mało? Otóż pacjenci wiedza o tym i nie śpieszą sie do szpitala.. wola poczekać. Dobre.

Ale zacznijmy wszystko od początku. Chciałbym aby ten blog mógł pomoc innym nie popełnić takiego błędu niewiedzy jaki panuje na temat pracy zarobkowej lekarza specjalisty w UK.

Za mną już pierwszy dzień pracy.. a właściwie drugi bo wcześniej arrange me watching and shadowing, czyli po prostu wszystko mi pokazywali i oprowadzali. Z gruntu są bardzo mili. Tak jak w USA. Na pewno plotkują za plecami :) Ale najważniejsze to ze nie dali mi polec pierwszego dnia. Good for them.
Tak jak w każdej pracy jest schemat postępowania i czynności przy pacjencie to co widać na pierwszy rzut to nie szanuje się pracy w Polsce. Tu są wyraźne procedury, jeśli coś nie tak to wyciągają kartkę i wszystko jest ok, czytelne i jasne. Ja zapamiętałem ze jak dziecko wczoraj 4 letnie miało przyjechać do z napadem kaszlu astmatycznego, to WETFLAG nie trzeba było rozpisywać na tablicy.. notabene była w boksie pediatrycznym! Ale były w Resus`ie (czyli Resuscitation Room - to nasza sala CPR czyli 5 boksów (1 pediatryczny)) w katalogu na masę ciała rozpisane wszystko na pojedynczych kartkach.. a z szafy można było wyjąc boks z kompletem wszystkiego dla dziecka 4 letniego. Nie wspomnę o pediatrze (kobieta) która stawiła się 2 min wcześniej i sama sprawdziła czy my - emergency jesteśmy gotowi - a zespól tworzyli: consultant (najwyższy stopień), lekarz ratunkowy w trakcie szkolenia (na 4 łóżka Resusa 2 lekarzy), pielęgniarka (a był starszy pielęgniarz) i ja jako obserwator. Wyjątkowo na ta okoliczność założono rękawiczki i czekano na pacjenta.. z mamą, okazało się ze inhalacje z salbutamolu wykonane przez EMT (tym razem w zielonych kombinezonach z państwowej służby zdrowia) były tak skuteczne ze dziecko się szeroko uśmiechało. Ciekawostka ze lekarka żeby zbadać dziecko uklękła przed łóżkiem reanimacyjnym i wtedy mogla mieć lepszy kontakt z dzieckiem! Bylem zaskoczony. No a teraz najważniejsza rzecz dzisiejszego dnia - nie było reanimacji - zaś "Peter are you ok?" dźwięczało mi w głowie kiedy tylko się zamyślałem przed 4 pacjentami w dniu dzisiejszym. Na koniec pracy patrze w Patient First (program do obsługi ruchu chorych na ED) ze dopisali mnie do 2 pacjentów jako konsultanta chociaż nie widziałem ich na oczy..Nie mogli uwierzyć ze przyleciałem 2 dni temu i dziś pierwszy dzień mam pracy! Po wczorajszych przeżyciach związanych z akomodacja (zamieszkaniem) to już nic nie może mnie zaskoczyć.Ale o logistyce Anglików nie w tym miejscu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz